Followers

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Happy New Year!

Kochane Moje!

Pragnę Wam życzyć Szczęśliwego Nowego Roku! Szampańskiej zabawy i oby nadchodzący rok 2013 przyniósł ze sobą dużo inspiracji blogowych, jeszcze więcej szczęścia, miłości i zdrowka! U mnie niestety od rana zagościła angina :( mój mąż jest chory od tygodnia, więc Sylwestra spędzamy w łóżku z szampanem i Polsatem ;) Mam nadzieję, że Wy będziecie bawić się do białego rana!



Buziaki
Blondineczka:)

sobota, 29 grudnia 2012

Rossmann nie popisał się promocją ;)

Wracając ze spaceru z psami zgarnęłam gazetki reklamowe z klatki schodowej. Przeglądam sobie reklamę rossmanna i innych sklepów i z racji, że rozglądałam się ostatnio za kompletem nowych głowic do mojej szczoteczki elektrycznej coś przykuło moją uwagę ;)

W reklamie Rossmanna:


I pewnie nie zwróciłabyn uwagi, gdybym nie przeglądała w tym samym czasie gazetki mix electronics, a tam ta sama szkoteczka + mascara w cenie 69zł Przeceniona z 99zł


Rossmann jeszcze "podrasował" pseudo promocję, jakoby poprzednia cena tego zestawu to 119,99zł ;) Różnica w tych promocjach to 28,99zł, więc jakby któraś z Was miała się zamiar skusić na nową szczoteczkę to nie polecam Rossmanna ;)

Nie ma to jak "kuszące promocje" ;)

Buziaki
Blondineczka :)

piątek, 28 grudnia 2012

Blondineczka była chyba bardzo grzeczna w tym roku :)

Nie mogę się napatrzeć na te wszystkie cudowniści, ktore znalazłyście pod choinką :) Bardzo lubię czytać takie posty i dlatego postanowiłam pokazać Wam co ja i mój mąż znaleźliśmy pod naszym drzewkiem ;)

Wczoraj odebraliśmy prezenty z domu rodzinnego mojego męża, bo w tym roku święta spędzaliśmy u moich rodziców :) Nasze rodzinne miasta są od siebie bardzo oddalone i postanowiliśmy, że nie będziemy jeździć tyle km i po prostu święta spędzamy na przemian raz u moich rodziców, a raz u teściów. Mikołaj u teściów zostawił dla nas prześliczne białe kubeczki z fajną przykrywką do podgrzewania ciasteczek karmelowych i chociaż herbat nie pijamy to Mikołaj o tym pamiętał i do kubeczków dorzucił na kawusie :)

Do tego w małym pudełeczku czekało też naczynko na oliwki :)
I śliczne widelczyko-oliwki ;)
Uwielbiam też ręcznie robione drobiazgi i moja babcia w tym roku obdarowała wszystkich własnoręcznie zrobionymi ozdobami :) dostaliśmy jeszcze dużego aniołka, ale zapomniałam zrobić zdjęcia :/ babcia się narobiła!
I do tego od Babuni również świecący aniołek w kuli :)
Moja Mamusia wie czego mi w domu brakuje, dlatego mogłam się spodziewać, że pomoże mi w kompletowaniu drobnego sprzętu. Brakowało mi tylko miksera no i jest :) Bardzo Kochany ten Mikołaj :) Moi rodzice strasznie się uparli i moja siostra po ślubie dostała zmywarkę, dlatego pod choinką znalazł się "kupon" na zmywarkę dla Nas mimo, że nie czuje potrzeby jej posuadania to Nasz Mikołaj twierdzi, że się przyda i już ;) więc w najbliższym czasie będziemy na jakąś polować :)
Mama też dorzuciła próbkę szamponu z goldwell, którego chciałam sprawdzić i cieszę się, że ją mam i coś co mnie bardzo zaskoczyło czyli duo z estee lauder z jednej strony mamy korektor nr 2 a z drugiej błyszczyk :) nie mogę się doczekać testowania :)
Moja teściowa w tym roku też postawiła na sprzęt ;) od dawna chciałam kupić parowar, ale jakoś nie mogłam się zebrać, a teraz wreszcie wciele w życie moje gubienie kilogramów ;)
Przyczyni się też do tego prezent od mojego najukochańszego męża, który totalnie mnie zaskoczył i moja szczęka opadła do ziemi i ledwo ją zdążyłam zdrapać z paneli. Mąż obdarował mnie ipodem nano 7 w kolorze czarnym :) bardzo się ucieszyłam, bo nie dość, że ma radio a jakość muzyki jest nieziemska to jeszcze ma aplikację nike z wbudowanym krokomierzem i odlicza nam ciężko spalane kalorie przy chodzeniu lub bieganiu w zależności od wyboru :) ahh nic tlko ruszyć tyłek po świętach :) Nasz syberian się na pewno ucieszy :)

Oj chyba mnie usłyszał ;)
A jak Wam minęly Święta? Mikołaj zaskoczył? :)

Buziaki
Blondineczka :)

niedziela, 23 grudnia 2012

Hoł hoł hoł Merry Christmas!

Kochane!

Z okazji nadchodzących Świąt pragnę Wszystkim z Was i każdej z osobna, życzyć Wesołych Świąt spędzonych z najbliższymi :) Życzę Wam dużo zdrówka, szczęscia, odpoczynku od codziennego zabiegania i znalezienia pod choinką wymażonych prezentów :) "widzimy" się po Świętach! :)


Buziaki!
Blondineczka :*

środa, 19 grudnia 2012

Mój ulubieniec do ust!

Ostatnio pokazywałam Wam moje nowe kosmetyczne łupy ;) a w nich między innymi produkt, który stał się moim ulubieńcem bardzo szybko. Mowa o nowych masełkach do ust z nivea:


Kupiłam je nic o nich wcześniej nie wiedząc, dlatego nie oczekiwałam cudów. Wybrałam wersję malinową i carmelową. Z tego co widziałam są jeszcze dwa warianty: classic i wanilia i macadamia. Na waniliową wersję pwenie też się skuszę.

Z cenami jest bardzo różnie, bo jak Wam pisałam malinowe kupiłam w naturze za 11,90zł, a potem znalazłam te masełka też w superpharm, gdzie kupiłam carmelowe za 7,90zł.

Jeśli chodzi o same masełko to początkowo ta wierzchnia warstwa jest dość twarda i trzeba ją tozgrzać pod palcami, ale przy moim aktualnym zużyciu paluch wchodzi jak w masełko ;)


Opakowanie jest bardzo fajne i może niekoniecznie do używania poza domem, chociaż w torebce noszę wersje malinową i kompletnie nie rozumiem osób które burzą się na podkłady w słoiczkach "bo są niehigieniczne" dla mnie zrozumiałe jest, że wkładając ręcę do podkładku czy produktu do ust w słoiczku moje ręcę są wcześniej umyte i nie widze co w tym jest niehigienicznego. To tak jakby ktoś powiedział, że nakładanie kremu jest niehigieniczne, bo też wsadzamy tam ręcę. Kiedy spędzam poza domem cały dzień i nie ma odpowiedniego- czystego miejsca do umycia rąk lub zdezynfekowania ich w inny sposób to po prostu używam produktow do ust w sztyfcie :)

Wracając do masełka :D nie muszę chyba mówić, że pachną obłędnie, zarówno malinowe jak i carmelowe, cudownie nawliżają i pielęgnują usta. Nie mogę się powstrzymać przed smarowaniem ;) możecie zobaczyć zużycie carmelowego od 12 grudnia poniżej ;) malinowe jest póki co oszczędzane, bo mąż nie lubi malin i pozbawiłabym się słodziutkich mężowskich buziaków ;)


Polecam Wam gorąco jeśli jeszcze nie miałyście okazji wypróbować tych masełek, jestem ciekawa wersji wanilia i macadamia :D

Ma któraś z Was te masełka? Jesteście zadowolone? :)

Buziaki
Blondineczka :)

niedziela, 16 grudnia 2012

Prezent dla Mamy? :)

Prezent dla mamy? Ja już mam a Wy?

W tym roku postawiłam na prezenty, które z pewnością moją Mamusię ucieszą :) wiem, że uwielbia perfumy, które ja kiedyś dostałam w prezencie i odkąd mi je podkradła po raz pierwszy zakochała się bez pamięci ;) Dlatego jednym z prezentów będzie perfum Christian Lacroix- rouge z avonu. Jednak chciałam mojej Mamie podarować coś co będzie jej o mnie przypominało, więc postanowiłam, że zrobie dla niej bransoletki :) Jak wiecie robie sznurkowe bransoletki z zawieszkami i bardzo mi miło, że cieszą się takim Waszym zaintersowaniem :) Chciałam Wam pokazać jakie połączenia ostatnio zrobiłam dla jeden z dziewczyn i moją ostatnio ulubioną w kolorze morskim :)

Jeżeli Wam się spodobały, pamiętajcie, że możecie je u mnie zamówić za 13zł z przesyłką gratis :) więcej informacji: blondineczka1987@gmail.com :) Niektóre zawieszki cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem i mam już pojedyńcze sztuki lub będę je miała w połowie tygodnia, więc musicie pytać :)


Ostatnio moje ulubione połączenie :)

Zawieszki do wyboru :) trzy pierwsze do wykończenia srebrnego, reszta do złotego ( nie wszystkie jeszcze mam)

I kolory sznurków z wykończeniem w kolorze srebrnym lub złotym :)


A Wy jakie macie pomysły na prezenty dla Waszych Mam? Bardzo chętnie poczytam, może jeszcze coś dokupie :)

Buziaki
Blondineczka :)

piątek, 14 grudnia 2012

Zniknięcie bloga!!! :/

Dzisiaj o mało nie dostałam zawału serca! Korzystam z klienta poczty na iphonie i ipadzie, który pobiera mi pocztę z gmaila. Nagle na obu urządzeniach wyskoczył błąd, który mówił, że nazwa uzytkownika lub haslo sa nieprawidłowe :/ nie mogłam się też zalogować na pocztę przez gmail.com, a po wejściu na adres mojego bloga czekał na mnie komunikat, że mój blog został usunięty!! ;( Szybko odzyskałam hasło na moją pocztę i podejrzewam, że ktoś mi się na nią włamał! Nie jest możliwe, żeby zapomniała hasła. Czy któraś z Was miała styczniść z taką sytuacja?

Mam nadzieję, że już mnie to nie spotka!
Buziaki!
Blondineczka :)

środa, 12 grudnia 2012

Kolejny haul kosmetyczny ;) + wnerwik

Zaczne od całkiem innego tematu,a mianowice nigdy przenigdy nie kupujcie samsunga- szajsunga! Mój mąż bardzo chciał samsunga galaxy note i jako dobra żonka postanowiłam mu go kupić jakieś pół roku temu. Niestety miesiac temu telefon ześwirował i pokazywał ładowanie baterii nawet kiedy bateria była wyciągnięta a telefon nie był do niczego podłączony :/ pojechaliśmy do autoryzowanego serwisu we wrocławiu, żeby naprawili go na gwarancji i po dwoch dniach był do odbioru. Jak sie okazało ładowanie działa, ale tym razem zrąbali coś innego bo dzwoniąc do mojego męża można usłyszeć głównie siebie,pogłos jest okropny. Pojechaliśmy znowu do wrocławia i wczoraj odebraliśmy telefon po naprawie i jaki jest mój wkurw, kiedy okazuje się, że nic się nie zmieniło :/ dzisiaj czeka nas kolejna wycieczka i chyba im ten telefon nie powiem gdzie wepcham :/ nigdy więcej szajsunga! Nigdy!

Dobra wyładowałam się ;) to wszystko dlatego, że przez wizyty we wroc wydaje kolejne pieniądze na kosmetyki ;) ale obiecuje, że już w tym miesiącu nic nie kupię ;)


Ostatnio mogłyście zobaczyć mój lidlowski nabytek, czyli kominek z olejkami i przechodząc koło sklepu wszystko za...5,99zł i nie tylko :p musiałam wziąć jeszcze jeden kominek tym razem w wersji xl kosztował 7,50zł

Do tego oczywiście świeczki big size za 7zł
No i coś obok czego nie mogłam przejśc obojętnie... Po prostu musiałam go mieć! Kosztował 7zł i mam swojego własnego prywatnego bałwanka, który umila mi zimę, której tak bardzo nie lubię ;) Obok niego możecie zobaczyć termofor z empiku na zimne mężowskie stopy, żeby wreszcie nie grzał ich na mnie ;) termofor kosztował 29,99zł

Nie obyło się też bez lakieru, który stał się chyba już hitem i do tego stopnia podobał mi się efekt jaki dziewczyny pokazywały na swoich pazurach, że i ja musiałam go kupić. Kszt 12,60zł lub 12,90zł

Zawoziliśmy telefon do naprawy w sobotę i "pech" chciał, że obok serwisu jest stoisko golden rose ;) niestety nie było wtedy już cienia na który polowałam, więc Pani na stosiku zaproponowała mi, że odłoży go dla mnie przy następnej dostawie i wczoraj przy odbiorze telefonu odebrałam też mój cień, a mowa o cieniu nr 126, ktory ma być odpowiednikiem kultowego cienia mac satin toupe i muszę powiedzieć, że są praktycznie identyczne z tym, że golden rose kosztował 8,90zł, a nie 49zł :D

Na koniec wpadłam do natury dosłownie tylko zerknąć ;) a wyszłam z dwoma kremami essence jeden care a drugi repair. U mnie kremy idą jak woda, więc od razu wzięlam dwa. Standardowo jeden wpadnie do torebki, a drugi będzie leżał w domku. Jeszcze ich nie używałam, ale ten pomarańczowy pachnie cudownie! Kosztowały 5,99zł pojemność 75ml

I na koniec udało mi się dorwać masełka do ust z nivei i tu też zaliczyłam wnerwik, bo w naturze były już tylko malinowe i kosztowały 11,99zł, więc kupiłam, ale wychodząc z galerii wstąpiłam do superpharm, bo bardzo chciałam karmelowe masełko i znalazłam! Z tym, że te masełka w superpharm kosztowały 7,99zł :/ Różnica 4 zł to jest jakaś masakra!

I to tyle z moich zakupów. Nie kupię już nic choćby nie wiem co! A dzisiaj wyładuję swoją flustrację na panach z serwisu samsunga :D

Buziaki!
Blondineczka :)


Zapraszam was nad rozdanie do Camille Beauty trwa do dzisiaj, wiec macie jeszcze okazje :)

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Haul kosmetyczny :) czyli uszczuplanie portfela ciąg dalszy ;)

Zowu szybko się spinam, żeby napisać notatkę, bo dzisiaj byłam na kolejnej wizycie u dentysty w ramach leczenia kanałowego mojego nieszczęsnego ząbka i wiem, że jak przejdzie mi znieczulenie to już nie będę w stanie nawet sięgnąć po tablet ;)

Mąż ostatnimi czasy zostawił mnie w magnolii we Wrocławiu z paroma groszami na drobiazgi, a sam pojechał do innej galerii podobno szukać dla mnie prezentu na święta ;) korzystając z okazji zrobiłam małe zakupy :)


Nic specjalnie nie potrzebowałam, więc nie są zbyt okazałe ;) staram się powstrzymywac ;)

Po dugiej przerwie kupiłam płyn do demakijażu z bielendy do oczy wrażliwych z awokado. Nie mam wrażliwych oczu, ale zdarzyło mi się, że różne kosmetyki tego typu sprawiały, że moje oczy były zaczerwienione. Nie pamiętam co, ale wiem, że coś mi się w tym płynie nie podobało i pewnie przypomne sobie co, ale nie miałam zbyt dużego wyboru z racji totalnych pustek na pólkach a nivei ani delii nie chciałam :/ koszt 7,85zł

Mje najnowsze postanowienie to przyzwyczaić się do czerwieni na ustach :) pierwszym krokiem był zakup kredki do ust z golden rose- classics - niestety nie ma numerka. Muszę powiedzieć,że jest cudownie miękka i bardzo trwała, a przede wszystkim nie wysusza ust. ( oczywiście musiałam już ja użyć;)) koszt 4,90zł Po lewej czarna kredka z wibo, która była w gratisie do lakieru ;)

Kredka była w gratisie do lakieru w kolorze złota, który widziałam u jednej z Was i efekt strasznie mi się pdobał, więc nie mogłam przejśc koło niego obojętnie :)

Mój nowy czerwony ulubieniec zimowy ;) kolor jest krwiście czerwony, wiem że wiele osób nie lubi aż takiej czerwieni, ale moje pazury czują się w niej fantastycznie :) kosztował 6,90zł

Jak tylko zobaczyłam ten lakier nie mogłam się powstrzymać.... Idalnie będzie pasował do miętowej bokserki, którą pokazywałam Wam w ostatnich zakupach ciuchowych. Kupiłam go w naturze za ok 11zł i co zdziwiło mnie najbardziej, na osobnym stoisku bell w tej samej galerii lakier kosztował 12,90zł!!!

U jednej z Was widziałam też efekty wytuszowania rzęs tuszem z golden rose cat walk i mam nadzieję, że i u mnie efekt będzie tak cudowny. Tym bardziej, że kosztuje tylko 10,90zł

No i na koniec poszukiwanie czerwieni idealnej, zaczęłam od szminki z firmy Celia nr 508. Mam jedną tej firmy i jestem zachwycona, cudownie pachną i dają efekt jakbyśmy użyły i szminki i błyszczyka. Możliwe, że pojawi się osobny post na ten temat :) Ja zamawiam je na allegro, bo w małych drogeriach u mnie są same brązowawe odcienie :/ niestety z tej nie jestem aż tak zadowolona... Nie przeszkadzałoby mi, że jest półtransparentna, ale ma okropne drobinki złote i taki efekt nadaję się na spacjalne okazje, a nie na codzień :/ Na plus jest to,że drobinek nie czuć na ustach, bo są malutkie :) Zapłaciłam za nią ok15zł już z przesyłką

Na koniec znowu golden rose i czerwień nr 48 , dość intensywna, ale uważam, że jest mi w takiej dobrze :) Na razie mogę powiedzieć, że jest bardzo kremowa i bardzo ładnie się ją aplikuje. Myślę, że poszukam jeszczę czegoś w bardziej stonowanym odcieniu ;)


Możecie mi polecić jakąś sprawdzoną czerwień w podobnym odcieniu jak ta z golden rose? Jesteście przekonane do tego kloru na ustach? Nosicie na codzień czy tylko na specjalne okazje?

Buziaki!
Blondineczka :)

niedziela, 9 grudnia 2012

Wyniki rozdania Mikałajkowego po raz drugi!

Z racji, że jedna z wcześniejszych zwyciężczyń nie zgłosiła się po nagrodę postanowiłam wylosować kolejną osobę :) Tym razem również mężowska ręka zgodziła się udostępnić swój wizerunek i nagraliśmy przebieg losowania (mąż trochę nie trafił w kamerę z wylosowaną karteczką, ale wszystko powinno być widać ;))
Mam nadzieję, że zwyciężczyni tym razem się zgłosi :) Czekam ponownie na adres do 3 dni tj, do środy do godz. 15 Ewentualnie będę powtarzała losowanie do skutku ;)




Zwyciężyła :
anitk4 !!! Gratuluję Kochana i czekam na Twój adres: blondineczka1987@gmail.com

p.s
Pamiętajcie, że bransoletki można u mnie zakupić w dowolnym kolorze i z wybraną zawieszką w cenie 13zł, przesyłka gratis :)

Pozdrawiam!
Blondineczka :)

czwartek, 6 grudnia 2012

Wyniki rozdania, czyli Mikołaj nadciąga :)

Hoł Hoł Hoł :D komu to się dzisiaj poszczęściło? :) specjalnie czekałam na powrót męża z pracy, żeby nakręcić losowanie. No i mężowska ręka wylosowala :D 



Przebieg losowania możecie pooglądać tu:


Żeby nie było wątpliwości, bo na filmie ktoś może się nie dopatrzeć bransoletki trafiają do:

Sylv i panny mewy
Gratuluję zwyciężczyniom :D
Czekam na Wasze adresy (blondineczka1987@gmail.com). Proszę, żebyście zgłosiły się najpóźniej do niedzieli, inaczej wylosuję kolejne osoby.

P.S

Jeżeli ktoś miałby ochotę to bransoletki z dowolną zawieszką można u mnie zakupić :) Przesyłka gratis! :) Więcej informacji: blondineczka1987@gmail.com

Buziaki!
Blondineczka :)

środa, 5 grudnia 2012

Rozdanie do końca dnia! :)

To już ostatnia szansa, jeśli jeszcze nie zgłosiłyście się do rozdania to macie jeszcze okazję do 23:59 :) jutro wylosuję dwie osoby, które otrzymają ode mnie wybraną przez siebie bransoletkę :) Trzymam za Was kciuki i pamiętajcie,że kto nie ryzykuje nie wygrywa ;)

Odnośniki znajdziecie na prawym i lewym pasku bocznym :)

Buziaki
Blondineczka;)

wtorek, 4 grudnia 2012

Lakier Mariza care&colour nr 46

Dzięki Kochanej Ewie (www.panna-mewa.blogspot.com) u której udało mi się wygrać rozdanie, miałam przyjemnośc przetestować mój pierwszy lakier firmy Mariza. Bardzo ubolewam, że nie mam dostępu do tej firmy w mojej mieścinie. Lakier o którym dzisiaj mowa to Mariza care&colour w numerze 46, który od razu stał się moim ulubionym kolorem na tą porę roku :)

Niestety nie mam pojęcia ile taki lakier kosztuje, w każdym razie pojemność buteleczki to 10ml. Jest to lakier z prowitaminą B5 i wapniem, chociaż jak mam być szczera to nie wierzę w zbawienne działanie lakierów ;) rozbawiło mnie trochę to, że na buteleczce jest napisane "emalia do paznokci", a nie lakier ;) emalia nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z malowaniem ścian i od razu wyobrazilam sobie siebie zasuwającą z lakierowym pędzelkiem w przedpokoju odświeżającą ściany co oczywiście poskutkowało atakiem śmiechu, ale ja czasem mam dziwne wyobrażenia ;) lakier jest dość rzadki i mimo, że na zdjęciach widzicie dwie warstwy to pod światło widać prześwity, ale tylko jak na prawdę skierujemy pazury pod swiatlo. Mi to nie przeszkadza, lakier utrzymuje się na moich paznokciach bez odprysków ok.5-6 dni, więc jestem bardzo mile zaskoczona no i ten kolor.... Mnie urzekł :)

Podoba Wam się kolor? Lubicie lakiery Marizy? Ja kompletnie się zakochałam w odcieniu, mimo że moja kolekcja jest dość spora to takiego koloru jeszcze nie widziałam :)

Buziaki
Blondineczka :)

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Rozdaniowa przypominajka :)

Dziewczyny pamiętajcie, że do środy włącznie możecie jeszcze zgłaszać się do Blondineczkowego rozdania :) w czwartek wylosuję DWIE osoby, które dostaną ode mnie wybraną przez siebie bransoletkę z zawieszką :) zapraszam Was bardzo serdecznie do udziału :)

                                                                      Klik klik klik


Buziaki!
Blondineczka :)