Followers

środa, 30 października 2013

Mój codzienny 5 minutowy makijaż!

Hej Kochane!



Czasem tak mam, że jak się przyczepię do jednego makijażu to maluje się tak praktycznie codziennie. I tak też jest tym razem.

Uparłam się strasznie na tą kolorystykę z delikatnym przyciemnieniem przy linii rzęs dla pokreślenia ich ilości (u mnie akurat lichej ;))

Ostatnio, kiedy nie mam weny na spędzanie dłuższego czasu na makijażu oka to stawiam właśnie na ten make up :) Oczywiście nie jest to nic wymyślnego, a raczej banalnego, ale wydaje mi się że fajnie podkreśla moje zielone oko ;)

Same oceńcie z jakim efektem, bardzo chętnie poznam Wasze zdanie :)

P.s

Starałam się, żeby tym razem zdjęcia jakoś sensownie wyszły i mam nadzieję, że mi się udało ;) 









Koniecznie dajcie znać co myślicie :) 

I zapraszam na nową recenzję na Molach w ksiązkach klik

Buziaki!
Blondineczka :)

sobota, 26 października 2013

Ulubione Etui na telefon + kocie etui do kupienia w różnych kolorach :)

Witajcie Kochane!



Nie wiem jak długo zbierałam się do tego posta, ale skorzystałam dzisiaj z odrobiny wolnego czasu i genialnego słońca, żeby zrobić fajne zdjęcia i pokazać Wam moje ulubione etui na telefon i jak wybierać etui w kolorze białym, żeby po paru tygodniach nie było do wyrzucenia :)

Zacznę od mojego starego etui na telefon którego już nie mam. Wybrałam bardzo ładny wzór, dość popularny na allegro i widziałam go też u wielu osób. Niestety to co było białe, było nim tylko przez krótki okres czasu. Teraz etui wygląda tak:



Może w tym mocnym świetle nie wygląda jeszcze tak najgorzej, ale niestety zrobiło się szare, momentami brudno-beżowe(oczywiście od podkładu ;)) szczególnie widoczne na rogach.

Niestety mimo zapewnień sprzedawcy, że jest całkowicie zmywalne niestety nie mogę się zgodzić... Próbowałam je szorować na wszelkie sposoby i wszelkimi środkami niestety to już nie chce zejść.

Irytuje mnie to, bo wydając te 30zł na etui chcę je używać jak najdłużej. Nie chcę odbierając telefon zastanawiać się czy moje ręce nie zostawią jakiegoś śladu, którego nie mogę usunąć. Niekiedy ktoś do mnie zadzwoni, w momencie kiedy nakładam podkład czy korektor i siłą rzeczy odruchowo przykładam BIAŁE etui do twarzy i 30zł poszło się... ;)

Nic bardziej mylnego. Znalazłam dwa typy etui w kolorze białym , które mam od paru miesięcy - i nic się z nimi nie dzieje :)

Pierwsze z nich:

Po wielu miesiącach używania nadal jest śnieżno białe, nie ma żadnego problemu z jego domywaniem i wszystko ładnie schodzi.

Nie wiem dokładnie z czego jest wykonane, ale zauważyłam zależność po której oceniam czy dane etui będzie dało się umyć czy nie ;)

Przede wszystkim jest bardzo bardzo elastyczne. Często sprzedawcy pokazują zdjęcia zagiętego etui reklamując je jako elastyczne, ale wiadomo jedne wyginają się mniej, a inne bardziej. Ja zazwyczaj rozróżniam je właśnie po zagięciu. Pierwsze etui- to którego nie da się już domyć po zgięciu powstaje ostry "kant", natomiast po zgięciu tego powyżej zagięcie jest zaokrąglone :)

Wynika to oczywiście z trochę innego materiału z którego etui jest wykonane, ale nie mając możliwości dotknięcia go po tym właśnie je odróżniam :)

To jest mój sprawdzony sposób i do tej pory się nie zawiodłam :)

Kolejne etui, które po wielu miesiącach nadal wygląda idealnie jest przesłodki kot, który wgryza się w mój telefon ;) :


Jest to chyba moje ulubione, bo w końcu każda z Nas ma coś z dziecka ;) 

Według mnie jest słodkie, zaginając uszko kota do przodu blokujemy telefon :) 

Etui jest tak samo miękkie jak poprzednie i nie ma żadnego problemu ze zmywaniem z niego podkładu czy innych zabrudzeń. Wiadomo jak jest z białymi pokrowcami, wystarczy je gdzieś położyć w nieodpowiednim miejscu i po paru razach jest szaro-bure ;) 

Ja jestem absolutnie zakochana w białym, ale jeżeli któraś z Was miałaby ochotę do mam kolorowe kotkowe etui do sprzedania w cenie 20zł + koszty przesyłki. Etui pasuje do telefonów Iphone 4 i 4S: NOWE NIGDY NIE UŻYWANE! 



Dajcie znać czy zdarzyło Wam się kupić etui, które po paru razach było już tak brudne, że nie wyglądało zbyt estetycznie, a domycie graniczyło z cudem? 

Pamiętajcie też o Urodzinowym rozdaniu, w którym 3 osoby wygrają szminkę Celia :) klik

Buziaki! 
Blondineczka :)

środa, 23 października 2013

Ekspresowy makijaż i zbyt ekspresowe zdjęcia ;)

Hej Kochane!



Dzisiaj szybciutko, bo ostatnie dni są tak zabiegane dla mnie, że chyba nie wiem jak się nazywam ;)
Makijaż robiony "na szybko" i już chyba nie pamiętam kiedy na moim oku gościły takie kolory, ale chyba dobrze się w nich czuję :) Kreska wyjątkowo "szalona" jak nigdy ;)

I oczywiście wszystko by było ok, gdyby nie fakt, że ze zdjęciami to się troszkę pospieszyłam i nie było kiedy popatrzeć jak wyszły, dlatego jakość delikatnie mówiąc nie jest powalająca ;)







Chyba będę zdecydowanie częściej stosować te kolory :) no może kreskę sobie podaruję w takiej wersji long ;) 


Dajcie koniecznie znać co myślicie - mimo złej jakości zdjęć…

Przypominam o urodzinowym rozdaniu, w którym 3 osoby wygrają szminki Celia :) klik


Buziaki! 
Blondineczka :)

sobota, 19 października 2013

Urodzinowe rozdanie! :) 3 osoby mogą wygrać :)

Hej Kochane!



Tak jak obiecałam, że dziś będzie rozdanie, więc jest!

I od razu przejdę do rzeczy :) W tym rozdaniu wygrają 3 moje obserwatorki, a do zdobycia:

1) Szminka Celia 501, maseczka Rival de loop, odżywka BioVax

 2) Szminka Celia 602, maseczka Rival de Loop, próbka balsamu Palmers


 3) Szminka Celia 601, maseczka Rival de Loop, próbka peeling myjący under20


Tym razem jednak będzie to też niespodzianka dla osób, które wygrają, bo zestawy zostaną wysłane losowo i dopóki nie rozpakujecie nie będziecie wiedziały na który zestaw trafiłyście :)



KRÓTKIE ZASADY:

- MUSISZ BYĆ PUBLICZNYM OBSERWATOREM MOJEGO BLOGA

- WSTAWIĆ BANER Z POWYŻSZYM ZDJĘCIEM I LINKIEM PRZEKIEROWUJĄCYM

Regulamin:

- rozdanie trwa od 19.10 do 17.11 do godziny 24:00, a wyniki zostaną ogłoszone w ciągu paru dni
- na maila z adresem czekam 3 dni w innym wypadku wylosuję kolejną osobę
- musisz mieć ukończone 18lat lub poinformować rodziców o udziale w rozdaniu
- nagrody wysyłam na terenie Polski
- kazda osoba może się zgłosić tylko raz (zgłoszenia z blogów typowo rozdaniowych nie będą brane pod uwagę)
- wszystkie nagrody są nowe, nieużywane i kupione przeze mnie :)






Życzę Wszystkim powodzenia! :)

Buziaki!
Blondineczka :)

czwartek, 17 października 2013

1-sze Urodziny Bloga + zapowiedź sobotniego rozdania :)

Witajcie Kochane!




Oczywiście nie mogłabym nie zacząć od tego, że nie mam pojęcia kiedy to zleciało, ale właśnie dzisiaj mija równiutko rok odkąd jestem z Wami jako Blondineczka :)


I właśnie w tym dniu chciałabym WAM

Serdecznie podziękować! 

Za to, że jesteście ze mną, że zaglądacie, komentujecie i inspirujecie :) Gdyby nie WY to na pewno, by mnie tu nie było, nie znalazłabym tylu cennych informacji i porad na Waszych blogach :) 

W ciągu tego roku:

Uzbierało się Was 238 i 77 na google+ i wyświetliłyście mojego bloga 29 521 razy :) 


Bardzo Wam Kochane Dziękuję :* 

Żeby słowa nie były puszczone na wiatr i aby wyrazić moją wdzięczność za to, że jesteście to już w SOBOTĘ zorganizuję dla Was rozdanie :) 

Rozdanie będzie trwało dokładnie do 17 listopada i wygrać w nim będą mogły 3 osoby! :) 

Jak już wspominałam wcześniej będą to szminki Celia, których tak wiele z Was nie może zdobyć. Także do Soboty! :D

Buziaki!
Blondineczka :)

wtorek, 15 października 2013

To już jest koniec! [4]

Hej Kochane!



Zabijcie mnie, ale o ile nie mam problemu ze zużywaniem produktów do końca, zanim otworzę, kolejne, które kupiłam później, to mam ogromny problem z pisaniem denkowego posta :/

Zupełnie nie wiem z czego to wynika, ale po prostu nigdy nie mogę się do tego zebrać, co oczywiście kończy się tak jak dzisiaj - czyli magazynowaniem opakowań przez 2,5 miesiąca do momentu, w którym wszystko się wysypuje i nie mogę już na to patrzeć ;)

Chyba pierwszy raz nie zmieściłam się do papierowej torby po MK i musiałam wspomóc się drugą ;)


No, ale do rzeczy :) :

1) szampon Garnier Fructis Oleo Repair do włosów suchych, przesuszonych i zniszczonych. Pachnie bardzo ładnie i o dziwo - (czego bardzo się obawiałam) nie obciąża włosów, ale nie jest to jakaś rewelacja, która specjalnie mnie zachwyciła. Jednak coś tam działał, bo zużywałam troszkę mniej odżywki niż zwykle ;)

2) szampon Garnier Fructis Goodbye Damage do włosów bardzo zniszczonych z rozdwojonymi końcówkami. Zapach również bardzo przyjemny, ale niestety z tego szamponu nie byłam zadowolona. Moje włosy po umyciu były jednym wielkim kłębkiem kołtunów. Odżywka musiała iść w ruch w ogromnej ilości. I niestety, ale BARDZO obciążała włosy i myjąc włosy wieczorem - następnego dnia w południe już nie wyglądały dobrze - na pewno go nie kupię więcej.

3) szampon Cien dla mężczyzn z chmielem do każdego rodzaju włosów. Mimo, że szampon jest dość tani (dostępny w sklepach Lidl) to mój mąż był z niego bardzo zadowolony, gdzie znaleźć dla niego szampon idealny to jakiś koszmar.... Ten zdecydowanie polecamy - nie podrażnia skóry głowy, włosy są po nim ładne i wyglądają zdrowo :) Jeszcze dzisiaj kupię kolejny :)

Damskich wersji szamponów Cien nie polecam!

4) odżywka Isana połysk jedwabiu- to tej pory moja ulubiona i jedyna z odżywek Isany, która się u mnie sprawdzała.

5) odżywka Isana do włosów suchych i zniszczonych. I to jest mój absolutny HIT! Jest dużo lepsza niż ta różowa. Niestety jak tylko się pojawiła to jej opakowanie było diabelnie twarde i wyciśnięcie jej ze środka graniczyło z cudem! Jednak już zaopatrzyłam się w kolejne opakowanie i całe szczęście zmieniono opakowanie na dużo miększe :)

6) kolejne opakowania pasty blend-a-med 3d white i nie będę się tu już rozpisywała, używam jej cały czas i uwielbiam. Jedyna pasta dla osób takich jak ja, które nie za bardzo przepadają za bardzo intensywnym smakiem mięty. Ta jest idealna :)

7) Płyn do płukania jamy ustnej Listerine- używał głównie mój mąż, który był zadowolony i miał już chyba wszystkie wersje. Tą wybielającą lubi najbardziej. Ja nie specjalnie przepadam, bo jest dla mnie zbyt mocny.

8) płyn do płukania jamy ustnej Colgate Sensitive Pro Relief. Jakiś czas temu byłam maniaczką pasty z tej serii Pro Relief i byłam bardzo zadowolona, więc skusiłam się na ten płyn i niestety.. porażka! Oprócz tego, że był fioletowy jak denaturat ;) to niestety żadnego specjalnego działania nie zauważyłam, a do tego po pewnym czasie popękała nakrętka co widać na zdjęciu i całą górną część można było wyciągnąć bez odkręcania. Dlatego nie wiem co jest w tym płynie, ale można nim chyba przeczyszczać rury :/ NIE POLECAM!

9) płatki kosmetyczne z Lidla - standardowo, moim zdaniem najlepsze płatki :)

10) Plastry z woskiem Joanna Sensual - genialne! Jutro lecę do Rossmanna po kolejne. Nie używam ich jednak do depilacji nóg, bo w tej kwestii u mnie się nie sprawdzają i wolę tradycyjne maszynki. Jednak świetnie radzą sobie z usuwaniem drobnych włosków w okolicach ust. W opakowaniu jest 12 pojedynczych plastrów, kosztują parę zł i starczają na długo. Zdecydowanie bardziej opłaca się kupić całe duże plastry i "ciąć" je na paseczki niż kupować te już gotowe :)

11) i 12) żele z Cien za każdym razem o nich piszę... są tanie ok 3,50zł- 4zł wydajne, ładnie pachną. Cud miód i orzeszki. Jedyny zarzut do Lidl wycofał mój ulubiony zapach Tropical i jestem nieszczęśliwa :(

13) Pianka do golenia Isana- kolejny tani hit i mój ulubiony produkt do depilacji. Skóra jest gładka i dzięki tej piance nie jest przesuszona po goleniu. Do tego kosztuje 3,50zł i starcza na bardzo długo. Czego chcieć więcej? :)

14) żel do mycia twarzy Vichy Normaderm - kupuję po bardzo atrakcyjnej cenie w aptece internetowej na allegro i jestem bardzo zadowolona. Moja cera go uwielbia. Nie polecam jednak osobom z bardzo suchą skórą, bo może ją jeszcze bardziej przesuszać.

15) Peeling cukrowy Perfecta SPA - recenzja klik

16) Antyperspirant Lady speed stick - beznadzieja! Kiedyś byłam z niego bardzo zadowolona i po latach postanowiłam go kupić i niestety... nie robił nic, w ogóle nie chronił i do tego to ciągłe osypywanie się zaschniętych resztek przy każdym otwarciu... ZDECYDOWANIE NIE POLECAM

17) antyperspirant Rexona- Bardzo fajny, działał całkiem nieźle, ale to nie jest nadal to czego szukam i czego oczekuję od dezodorantu. Zapach taki sobie- szybko się ulatnia co dla jednych jest plusem dla mnie niestety nie ;)

18) antybakteryjne specjalistyczne serum do stosowania miejscowego siarkowa moc - REWELACYJNY PRODUKT - recenzja klik

19) Essence wysuszacz do lakieru - zużyłam parę buteleczek i byłam zadowolona, ale zdecydowanym minusem jest tłusta warstwa, którą pozostawia na paznokciach i palcach, przez co nie można się niczego dotknąć zanim się nie wchłonie co go kompletnie dyskwalifikuje i czaję się już na seche vite.

20) krem do rąk L'Occitane - bardzo treściwy i dobrze nawilżający krem, choć na dość krótko i generalnie nie do końca rozumiem zachwyty nad jego zapachem... hmm chyba zrobię osobną recenzję...

21) Killys bezacetonowy zmywacz do paznokci z ekstraktem z perły i witaminą F- jeżeli zobaczycie go w Rossmannie czy gdziekolwiek to na prawdę darujcie sobie ten zakup. Chyba jeszcze nigdy nie miałam tak beznadziejnego zmywacza, który śmierdzi okrutnie i nie radzi sobie nawet z jasnymi lakierami :/

22) Essence krem do rąk - bardzo lubię te kremy, ale ten chyba troszkę mniej, bo jako jedyny z tej serii jest bardzo rzadki i wylewa się z opakowania czasem w zbyt dużej ilości. Za to szybko się wchłania i na długo nawilża. Polecam najbardziej różową wersję. Moja mama też je uwielbia i ma zapas chyba na pół roku ;)

23) krem Nivea- może to Was zdziwi, ale nie stosowałam go do twarzy czy rąk, a do zmywania makijażu oczu... TAK! Sprawdza się fantastycznie, jest bardzo wydajny i nie wysusza okolic oczu :) Potem oczywiście płyn micelarny i gotowe :)

24) Estee Lauder pianka do mycia twarzy - recenzja klik


25) plastry chłodzące Apap- miewacie częste nieznośne bóle głowy? Witajcie w klubie! Zawsze mamy z mężem w domu, bo jak już Nas złapie migrena to koniec świata i te plastry na prawdę przynoszą ulgę! A kiedy ból nie jest aż tak potworny to po naklejeniu plasterka jestem w stanie zrezygnować z wzięcia tabletki przeciwbólowej co jest dla mnie ogromnym plusem!

26) Wiem wiem do znudzenia... Bic Pure Lady - moje i męża ulubione maszynki. Bardzo ostre i starczają na długo :)

27) I tradycyjnie kolejne opakowanie mydełka z Isany, którym uzupełniam mój bezdotykowy dozownik mydła, jeżeli chcecie o nim poczytać to pisałam o nim tu: klik


Ufff dotarłam do końca ;) Zawsze sobie obiecuję, że do następnego denka zbiorę się szybciej, ale nigdy mi nie wychodzi, więc nie martwcie się kolejny długaśny denkowy post dopiero za dwa miesiące ;)

Koniecznie dajcie znać czy miałyście coś z powyższych i czy byłyście zadowolone :) 

Buziaki! 
Blondineczka :) 

środa, 9 października 2013

Pomadko-błyszczyk Celia 512

Hej Kochane!


Dzisiaj kolejna pomadka z Celii. Pamiętajcie, że warto zaglądać, bo tak jak pisałam wcześniej 17 października Blondineczka obchodzi pierwsze urodziny! I w związku z nimi do rozdania między innymi będą pomadko-błyszczyki Celia, które sama osobiście dla Was upoluję :)



Cena: 9,50 zł w osiedlowej drogerii

Opis producenta: 

"Łączy najlepsze zalety pomadki błyszczyka. Nadaje ustom półtransparentny efekt i subtelny kolor. Posiada właściwości nawilżające i apetyczny winogronowy zapach."




Opakowanie:

Tak jak pisałam przy poprzedniej pomadce klik opakowanie jak za cenę 9,50 zł jest bardzo eleganckie i solidne, nie musimy się martwić, że otworzy się wrzucone do torebki :)

Kolor i zapach:

Wszystkie te pomadki pachną rewelacyjnie winogronami i tu nie ma w ogóle o czym mówić :) Natomiast kolor na zdjęciu wygląda delikatnie na czerwony, ale zaraz się przekonacie, że moja lustrzanka przekłamała trochę ten kolor i na ustach prezentuje się trochę inaczej :)
Jest to szminka pół transparentna z licznymi drobinkami, które nie rzucają się jakoś specjalnie w oczy, chyba, że przyświeci słonko ;)


Efekt na ustach: 





Same oceńcie czy efekt na ustach Wam się podoba. Ja nadal jestem zachwycona tymi kolorkami i uważam, że pasują do każdego makijażu :) Jestem nimi zachwycona i uwielbiam je!

Dajcie znać jakie kolory chciałybyście, żeby znalazły się w rozdaniu :) 

Buziaki! 
Blondineczka :) 

czwartek, 3 października 2013

UWAGA UWAGA Zmiany ;)


Witajcie Kochani! :)



Chyba każdy z Nas się kiedyś przeprowadzał... i wiadomo jak to jest na początku... może nie wszystko od razu jest idealnie i nie do końca tak jakby się chciało, ale z czasem dopracowuje się każdy szczegół i jest coraz lepiej :)

Jedno chyba nigdy się nie zmienia... nie możemy się doczekać nowego miejsca i wprowadzamy się nawet w warunkach, które umożliwiają Nam jako taką egzystencję byleby tylko być już na swoim :)

I tak... mój drugi blog książkowy

Mole w książkach :) ........

przeprowadza się na swoje nowe miejsce dlatego mam przyjemność zaprosić Was do odwiedzania mnie w nowym miejscu:


www.molewksiazkach.pl




Oczywiście nadal możecie śledzić nowe recenzję przez Google+ jak do tej pory, a wszystkich moich "blogspotowych" obserwatorów zachęcam serdecznie do dodania nowej strony do blogrolla w miejsce starej :)

Pamiętajcie, że Wasze zdanie jest dla mnie bardzo ważne i z przyjemnością wysłucham wszystkich sugestii w komentarzach już w nowym miejscu :)

Więc... Do zobaczenia na... www.molewksiazkach.pl

Pozdrawiam serdecznie! 
Blondineczka :)