Followers

czwartek, 15 listopada 2012

Koniec z mydełkami w kostce?

U mnie może nie jest to jeszcze definitywny koniec, bo na umywalce stoi jeszcze kosteczkowe mydełko, ale zostaje skutecznie wsparte przez bezdotykowy dozownik do mydła dettol. Kupiłam go pare miesięcy temu w rossmannie jak tylko się pojawił i udało mi się go dostać na bardzo fajnej promocji bo za 19,99zł. Teraz jeżeli jest w promocji to jego cena to ok.29zł,a cena regularna jest jeszcze większa, dlatego warto czasem poczekać. Za tą cenę dostajemy dozownik+ wkład.

Urządzenie działa na baterie, nie pamietam czy były w komplecie czy nie bo kupowałam go dawno. Można osobno dokupić oryginalne buteleczki z mydełkami, ale one kosztują 12zł za 250ml, więc wg mnie kompletnie się to nie opłaca.

Wiadomo...potrzeba matką wynalazku... :D dlatego postanowiłam powalczyć z opakowaniem i spróbować ściągnąć nakrętkę. Niestety po dobroci nie chciała, więc konieczne jest użycie narzędzia zbrodni ;) u mnie pomógł mi śrubokręt. Nakrętkę stawiała opory, ale udało się i już cieszę się buteleczką do mtórej wlewam mydełko z isany, które pokazywałam w ostatnich zakupach -500ml za 2,99zł :) prawda że niezły deal? Na zdjęciach możecie zobaczyć dwie buteleczki, z tego względu, że drugą dokupilam na promocji dużo taniej w obawie, że nakrętka po kilkunastu otwieraniach śrubokrętem nie wytrzyma napięcia i się rozwali.

Działanie dozownika jest banalnie proste, pod wysuniętą do przodu częścią urządzenia znajduję się czujnik i po podsunięciu naszych łapek pod tą część na nasze ręce spływa odpowiednia ilość mydełka do umycia rąk :)

Pokochałam ten dozownik, bo strasznie nie lubiłam jak na zwykłych dozownikach z pompką zostawaly ślady po brudnych rękach i co chwile trzeba było to czyścić :/ a i klasyczna kostkowa wersja mnie denerwowała, bo ciągle pływala w wodzie na podstawce. Myślę, że może to też być fajny pomysł, żeby mycie rączek przez dzieci było bardziej ciekawe ;) zawsze to jakaś atrakcja ;)

Podoba Wam się urządzenie? Ja wiem, że już z niego nie zrezygnuję :)

Buziaki
Blondineczka :)











26 komentarzy:

  1. Swietny pomysl, musze nabyć ten dozownik.

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mi się podoba, fajny gadżet ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. czego to ludzie nie wymyślą... czekam na taki cudo uruchamiane myślami;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe niedługo to już chyba nie będziesz musiała nawet o tym myśleć ;)

      Usuń
  4. Ciekawa jestem tego urządzenia, hehe:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówiąc średnio mi potrzebny taki gadżet ale bardzo ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem straszna gadzeciara :) i bardzo nie lubię usyfionych pompek do mydła. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, ale od 2 lat mamy własne mieszkanie i coś mi odbiło i lubię jak jest idealnie czysto a to urządzonko jest przyjemne w użytkowaniu :) co kto lubi :)

      Usuń
  6. A ja jednak wolę tradycyjne formy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja strasznie nie lubie mydełek w kostce no i tej wiecznie zalanej podstawki, calej ubabranej mydłem brr :p

      Usuń
  7. Świetna sprawa, nie lubię tych plastikowych

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet nie wiedziałam, że są takie wynalazki. Fajna sprawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja lubie czasem skorzystać z mydełka w kostce;) tak dla odminy;) Ale dozownik bardzo fajny;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"