Oglądając wczorajsze zakupy niektórych z Was nie mogłam się powstrzymać i byłam pewna, że polecę dzisiaj do rossmanna po cienie miss sporty. Dla siebie wybrałam trzy, bo takie odcienie najbardzej lubię i nie posiadam takich w mojej "kolekcji". Za same cienie zapłaciłabym niecałe 13zł, bo nic więcej mnie specjalnie nie interesowało, ale po 1 miałam dzisiaj potwornie zły humor i mąż mi kazał iść na zakupy ( wiec to wszystko jego wina :p), a po drugie specjalnie na drodze do kasy postawili mi półkę z nowymi podkładami max factor faceinfinity, którego regularna cena to 59,90zł, a po obniżce ok 37zł. Niestety uległam, ale o tym za chwilkę :)
Na początku nie byłam przekonana do podkładów max factor, bo nigdy nie potrafiłam znaleść koloru, który by zadowolił moją bladą buzię i nie nastawiałam się, że jakiś wezmę. Podeszłam do półeczki i zobaczyłam, że odcienie są tylko trzy. I jakie było moje zaskoczenie, kiedy wycisnęłam sobie z testera najjaśniejszy kolor - nude 47 i okazało się, że jest naprawdę jasny! W ogóle pozostałe kolory, też były zadziwiająco jasne, więc może ktoś wreszcie pomyślał o większości kobiet w Polsce posiadających bladą buźkę ;)
Długo się wahałam czy go wziąć, ale w końcu pomyślałam, że warto przetesować, moja ciocia używa podkładów tej firmy chyba od 13 lat i sobie chwali, a za 60zł bym go nie kupiła. Opakowanie na mnie tak patrzyło, że postanowiłam wziąć je do domu ;)
Kolor na prawdę mnie zaskoczył :) mam nadzieję, że będę zadowolona, bo właściwie została mi tylko 15ml tubeczka estee lauder i wolałabym go oszczędzić. Ne wspomne o felernym match perfection w szklanej buteleczce, który bym najchętniej komuś oddała, ale nie mam komu :( Tak wygląda kolorek max factora w odcieniu nude 47. Podobno ma być to baza, korektor i podkład w jednym, chociaż ja wychodzę z założenia, że jak coś jest do wszystkiego to jest do d... ;) ale zobaczymy :)
No i na koniec cienie z miss sporty, które koniecznie chciałam: cena 4,19zł
Od lewej: nr 110 sense, nr 127 sand francisco, nr 112 amber
Ostatnio bardzo lubię połączenie złota z bronzem, a jasny cień wzięłam z myślą o rozświetlaniu kącika oka :) planuję jeszcze zakupy w golden rose, więc pewnie po weekendzie się coś pojawi :)
A Wy wpadłyście w promocyjny szał? Co kupiłyście? :)
P.s
Jutro Blondineczkowe rozdanie, więc zapraszam :)
Buziaki
Blondineczka :)
piątek, 23 listopada 2012
20 komentarzy:
Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cienie są piękne zwłaszcza ciemny brązik
OdpowiedzUsuńNa powiece wygląda jeszcze lepiej :)
Usuńpo rundzie numer jeden w słabo zaopatrzonym rossmannie wróciłam ze szminką l'oreal, podkładem bourjois bo tego MF nie było i lip tintem z maybelline :) ale jutro wybieram się do lepiej zaopatrzonego i na pewno wrócę z jakimś lakierem i może tuszem :) przydałby mi się też puder, bo obecny działa mi na nerwy, ale jeszcze to przemyślę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
A jaki to puder działa Ci na nerwy? Muszę też sobie jakiś kupić i zastanawiam się nad Bell...
UsuńAaach jak ja kocham takie promocje ;D
OdpowiedzUsuńJa tez ;) ale moj portfel je gorzej znosi ;)
UsuńKupiłam tylko cień i tusz, ale jutro też sę do Rossmanna wybieram ^^
OdpowiedzUsuńJa już wolę nie zaglądać ;)
UsuńŚwietnie wyglądają te cienie :)
OdpowiedzUsuńSą na prawdę fajne :)
UsuńTeż kupiłam jeden z tych cieni z miss sporty:)
OdpowiedzUsuńJa nie mogłam się powstrzymać i musiałam wziąć trzy ;)
UsuńSwietne zdobycze, zwłaszcza cienie, szkoda ze mam 25km do naiblizszego rossmana!
OdpowiedzUsuńUuu :/ ja żałuje ze nie mam u siebie w mieścinie natury :(
UsuńHmm. gdzie kupuje marion ? Różnie.
OdpowiedzUsuńNp. seria arganowa jest w stop and shop , kilka kosmetyków marion jest też w drogerii Jasmin albo Aster : )
To zależy gdzie mieszkasz . Polecam też szukanie w małych, osiedlowych drogeriach ;)
U mnie niestety nie ma tych drogerii :(
UsuńŚliczne kolory cieni,dosyć często kupuję rzeczy z miss sport i chyba się skuszę.:)
OdpowiedzUsuń*Obserwuję
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
Cienie sprawdzaja się swietnie :)
UsuńTo była świetna promocja;) specjalnie pojechałam do rossmana, do którego mam 25km, ale było warto!!!
OdpowiedzUsuńJa żałuje, że nie wzięłam dwóch podkładów z bourjois :(
Usuń