Followers

wtorek, 30 października 2012

Kalendarzyk od podszewki :)

Pare zdjeć kalendarzyka od środka, dla tych którzy mają ochotę zobaczyć co i jak. Jest fajny do torebki i mam nadzieje, ze mi wystarczy :) zazwyczaj kupowałam większe, żeby każdy dzień miał osobną stronę, ale doszłam do wniosku, że wystarczy mi taki. Przynajmniej nie będę chodziła jak wielbłąd dźwigając moją torebkę ;)









13 komentarzy:

  1. ja też sie już ostatnio zaopatrzyłam w kalentarzyk :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten kalendarzyk, siostra obiecała ze go dla Mnie zdobędzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może uda jej się upolować inny wzór, też są fajne ;)

      Usuń
  3. Bardzo Ci dziękuję za pokazanie kalendarza i to tak szybko. :) Już poprosiłam mamę o zakup, bo jeszcze są. :) Dziękuję raz jeszcze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma problemu ;) pochwał się jaki udało Ci się zdobyć :)

      Usuń
  4. uwielbiam kalendarze! nie wyobrażam sobie pisania notatek w telefonie...
    kalendarz i długopis to jest to! ja zapisuję sobie wszystko - listy zakupów, daty, spotkania, urodziny, co mam zrobić, etc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja większość spraw zapisuje w telefonie, mam fajną aplikację do robienia list zakupów i coraz mniej zapisuję w kalendarzu, jednak póki co nie chce z niego rezygnować

      Usuń
  5. ja muszę sobie sprawić jakiś kalendarzyk, w którym będe wszystko zapisywać :D może dzięki temu, przestanę być taka roztrzepana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno będzie pierwszy krok do poprawy organizacji :) trzymam kciuki :)

      Usuń
  6. Mi kalendarz bardzo ułatwia życie:) Jak nrazie szukam jakiegoś fajnego na 2013. W tym roku miałam z Oxfordu i jestem bardzo zadwolona.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na pewno się skusze na ten z oxfordu :) póki co postaram sie zadowolić tym co mam ;)

      Usuń

Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"