Dzisiaj dla odmiany pazurkowe "niebo". Kolor niebieski na moich paznokciach gości zazwyczaj w okresie zimowym, jednak ostatnio naszło mnie na cudowny habrowy lakier z Bell, który jest ze mną od ubiegłej zimy i o dziwo nadal jest taki sam jak w dniu zakupu :) początkowo byłam dość sceptycznie do niego nastawiona bo faktem jest że jest dość rzadki i wydawało mi się, że szybko się ścierał. Szybko jednak zmieniłem zdanie i mimo że nadal jest rzadki to pozostaje na paznokciach spokojnie 4 dni przy nieoszczedzaniu go w codziennych czynnościach domowych :) podobnie jak drugi lakier jakiego użyłam chyba po raz pierwszy(jeśli chodzi o ten konkretny kolor), czyli golden rose :) Według mnie pasują do siebie znakomicie i jestem strasznie zadowolona z efektu. Minusem jest że oba są bardzo rzadkie i potrzeba 2-3 warstwy tego z Bell i minimum 3 warstwy golden rose. Dla takiego efektu jestem w stanie to przeboleć. Niestety napis z Bell szybko się starł, ale jest to lakier z kolekcji Glam Wear, natomiast ten z Golden Rose jest z kolekcji Paris :)
|
Bell w kolorze 411, Golden Rose Nr 225 |
Pozdrawiam i miłego weekendu! :)
Fajny odcień Golden Rose.
OdpowiedzUsuńTeraz tez mi sie podoba, ale jak go kupilam nie bylam przekonana :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten miętowy odcień :)
OdpowiedzUsuńjeden z moich ulubionych :)
UsuńFajne połączenie kolorków
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
Usuń