Followers

sobota, 6 kwietnia 2013

Recenzja- krem na dzień i na noc Perfecta

Tytułem wstępu chciałam tylko wyrazić moje oburzenie i ogłosić, że jestem zniesmaczona brakiem wiosny! ;) Mam już dość tej paskudnej pogody! Jeszcze rozumiałam "jest zima- musi być zimno", ale jest wiosna i chcę ciepła! Ja płacze, ja wymagam! :( Moja frustracja jest spowodowana głównie tym, że od 3 dni mam okropne bóle głowy, ledwo żyje i już chciałabym, żeby mnie wzieli do tego głupiego szpitala, przebadali, zoperowali i już, a tu zapowiada się czekanie nie wiadomo ile na miejsce :/

Koniec biadolenia, przechodzimy do recenzji :)

Krem na dzień i na noc z mikroperłami matującymi z Perfecty

Cena: ok 16-17zł

Pojemność: 50 ml

Opis producenta:

Opakowanie:

Bardzo ciężki, solidny, szklany słoiczek z plastikowym, odkręcanym wieczkiem. Bardzo mi się podobają takie opakowania :)

Konsystencja i zapach:

Konsystencja delikatna, lekka - coś co ja lubię najbardziej. Zdecydowanie nie jest to bardzo treściwy krem. Ma delikatny beżowy kolor i cudownie pachnie świeżymi ogórkami! Bardzo lubię takie świeże zapachy zarówno na początek, jak i na koniec dnia :)


Moja opinia:

Zdecydowanie najlepszy krem, który szybko stał się moim ulubieńcem! 

- lekka formuła,
- szybko się wchłania, co jest dla mnie ważne zarówno rano, używając go pod makijaż, jak i wieczorem, kiedy skonana padam na twarz i nie chcę, żeby krem wsiąkł w poduszkę ;)
- świetnie spisuje się pod makijaż, faktycznie zauważyłam, że przedłuża jego trwałość,
- skóra jest po nim gładziutka i cudownie nawilżona, to jest to czego szukałam w kremie. Nie zauważyłam efektu zmatowienia, ale po nałożeniu go skóra nie jest tłusta, a jedynie ma zdrowy wygląd. Na pewno nie jest to całkowity mat, jak np w przypadku kremu siarkowa moc (recenzja: klik )
- moja cera go bardzo polubiła, nie przetłuszcza się tak w strefie T, a policzki są fajnie nawilżone i nie pojawiają się suche skórki :)
- wreszcie czuje, że moje pory nie są zapchane ciężkim kremem zaraz po oczyszczeniu buzi.

Mały minusik:
- krem zawiera filtry UVA/UVB ale niestety producent nie podał w jakiej wysokości 

Jeśli chodzi o sam krem nie znalazłam żadnych minusów, jestem nim kompletnie zafascynowana i najbliższy haul zakupowy na pewno nie obejdzie się bez kolejnego opakowania tego kremu. Mam nadzieję, że producent nic  nie zmieni w formule, bo wreszcie czuję, że odnalazłam swój krem idealny! Niestety często tak jest, że jak znajdę swój ideał, to albo zmieniają formułę, albo wycofują ;)

6/6

Próbowałyście może tego kremu? A może macie swój nr1? Koniecznie napiszcie jaki :) 

P.S

Mam nadzieję, że Was nie boli tak strasznie głowa :(

Buziaki!
Blondineczka

20 komentarzy:

  1. Mam go i jestem z niego zadowolona. A zapach kojarzy mi się ze skórka banana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ja skórki banana nie czuję, ale w każdym razie zapach bardzo ładny :)

      Usuń
  2. Brzmi ciekawie. Ja niestety nie tasowałam go jeszcze ^^ Uwielbiam zapach ogórków.

    Jeansowy look na pretty-and-colour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz koniecznie wypróbować jak będziesz miała okazję :)

      Usuń
  3. U mnie się nie sprawdziły kremy tej firmy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś miałam inne kremy tej firmy i też nie byłam zadowolona, dopiero ten bardzo mi podpasował :)

      Usuń
  4. nie używałam kremiku:)))

    kochana...nasz mały błąd w tytule:)))o jedno "e"za dużo:)
    buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle razy podchodziłam do niego, gdy stał na półce i brałam coś innego.. Ciężko będzie teraz wykończyć zapasy, żeby go w końcu dorwać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak duże masz te zapasy? :) Będziesz miała większą motywację do projektu denko ;) Ja zapasów kremów nie robię :)

      Usuń
  6. Ja też już nie mogę doczeka się wiosny, we czwartek miałam taki ból głowy, że chodziłam po ścianach :( A krem bardzo fajnie się prezentuje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam taki ból głowy przez 3 dni i nie mogłam się ruszyć :( Całe szczęście wraz z dzisiejszym słonkiem, ból głowy odszedł :) Co do kremu to jest na prawdę godny uwagi :)

      Usuń
  7. ja tez chce wiosne! wiem jak sie czujesz czym czekaniem na termin w szpitalu! ja na szczescie mam juz wyznaczona wizyte i w maju ide do szpitala na pobranie tkanek do badania histopatologicznego, mnie dobija ta niepewnosc jakiego rodzaju to zmiana i to ze wyniki beda dopiero w lipcu!
    co do kremu to napewno jak wykacze swoje zapasy to napewno go kupie bo zapowiada sie bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Pani Ordynator oddziału nie udziela informacji jak długo bedzie trzeba czekac co jak dla mnie jest kompletną głupotą, bo telefon musze mieć zawsze przy sobie i czekać czy czasem jutro nie zadzwoni i nie powie, że mam termin. Równie dobrze może zadzwonić jutro, albo za 2 miesiące a ja nic nie wiem :( Mam nadzieję, że z Twoim zdrówkiem będzie wszystko ok!

      Kremik bardzo Ci polecam :)

      Usuń
  8. Po pierwsze, życzę ciepła i wiosny co byś lepiej się czuła.
    Nie mam swojego kremu nr 1 ale szukam :) Jedno co na pewno plusuje w tym kremie to zapach ogórka :) Kto wie może się skuszę przy następnym zakupie kremu. W tej chwili Olay zagościł na toaletce, narazie sprawuje się nieźle:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam krem z olay, nie pamiętam jak się nazywał... taki z różowym wieczkiem, ale po jego nałożeniu odczuwałam ciepło na twarzy i więcej go nie kupiłam :( Koniecznie spróbuj tego kremy z perfecty, może i Ty będziesz zadowolona :)

      Usuń
  9. Ja też mam dość tej pogodowej aury i z niecierpliwością czekam na powiew wiosny;) Kremu z Perfecty nie znam, ale jestem skłonna przyjrzeć się mu bliżej, jeśli tak go zachwalasz;) Również lubię kremy w takich słoiczkach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie go wypróbuj, może i Tobie podpasuje :) Ja dzisiaj na 100% lecę po kolejne pakowanie :)

      Usuń

Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"