Followers

wtorek, 21 maja 2013

Recenzja podkładu Bourjois Healthy Mix Nr 51- najjaśniejszy.

Hej :)

Dzisiaj obiecana moja opinia na temat podkładu Bourjois Healthy Mix. Jest to moje pierwsze opakowanie, które kupiłam na ostatniej promocji -40% w Rossmannie. Zapłaciłam za niego 35,99zł, a jego regularna cena to 59,99zł, więc warto skorzystać z kolejnej promocji -40% 23-26.05 :) Dostaję  też dużo pytań od Was o szminkę z MAX FACTOR, którą pokazywałam w ostatnim poście, dlatego jutro pojawi się moja opinia na jej temat i pokażę Wam jak wygląda na ustach, żebyście mogły się na nią ewentualnie zdecydować i upolować na promocji ;)

Zacznę od tego, że jest to podkład nawilżający, ale ja nie mam suchej cery ;) Wcześniej byłam posiadaczką cery tłustej, natomiast po zmianie pielęgnacji moja cera jest mieszana.

OPAKOWANIE:

Bardzo praktyczne, z tłokiem, który pozwala na zużycie podkładu do zera co jest ogromnym plusem choć podobno opakowanie zostało zmienione na zwykłą pompkę i chyba szklane opakowanie :/ Wielka szkoda, bo dotychczasowe jest bardzo lekkie i na pewno w podróży niepotrzebnie nie obciąża kosmetyczki.

KOLORYSTYKA I ZAPACH:

Jak wiecie lub nie ja jestem strasznie blada, jeszcze nie miałam okazji się opalać, więc zazwyczaj z podkładem dla mnie jest duży problem. Dlatego wybrałam odcień najjaśniejszy 51, który i tak mógłby być dla mnie jeszcze odrobinę jaśniejszy ;) Jednak w porównaniu do innych drogeryjnych podkładów jest cudowny i nie odcina się :) Zapach jest bardzo przyjemny, owocowy, ale nie jest wyczuwalny po nałożeniu.

KONSYSTENCJA:

Dość rzadka, ale nie spływająca z ręki :) Bardzo mi zależało na tym, żeby podkład był lekki i nie zapychał. Przyjemnie się rozprowadza- ideał :)


KRYCIE:

Dla mnie w pełni wystarczające, ostatnio zmieniłam całkiem pielęgnację i moja cera zmieniła się z trądzikowej na mieszaną z drobnymi niedoskonałościami raz w miesiącu ;) Niestety teraz moja cera jest w gorszym stanie, ale za parę dni wszystko wróci do normy :) W porównaniu do poprzedniego stanu teraz jest bardzo dobrze i krycie tego podkładu wystarcza mi w zupełności :)

Jedna warstwa:
Po lewej:     Jedna warstwa Bourjois HM                                                                                            Po prawej:    Bez podkładu

DWIE WARSTWY:

I CAŁOŚĆ :)


Podkładu nie przypudrowywałam niczym, żebyście mogły zobaczyć jego wykończenie. Normalnie oczywiście bym to zrobiła i powtarzała w ciągu dnia.

Bourjois HM utrzymuję się na mojej twarzy spokojnie 8-10h, ale wymaga przypudrowywania. Z czystym sumieniem mogę Wam polecić ten podkład i jeżeli nie miałyście okazji go wypróbować to od czwartku jest dobra okazja :)

Moja ocena: 6/6 :)

P.S
Przepraszam za mój brak ogarnięcia włosowego, ale miałam wolne w dniu kiedy robiłam te zdjęcia i nie chciało mi się ogarniać z samego rana ;)

Dajcie znać czy podobała Wam się recenzja w tej postaci, kiedy pomalowałam połowę twarzy a potem całość i czy chcecie zobaczyć recenzję innych moich podkładów i "kremu BB" under20 :)

Buziaki!
Blondineczka :)

26 komentarzy:

  1. to też jest mój ideał! szkoda tylko,że kupiłam za cene regularną :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak załapie się na stare opakowania to wezmę chyba dwa, a jak będą nowe to jedno. Zazwyczaj staram się robić zapas jak jest duża atrakcja cenowa ;)

      Usuń
  2. Lubię je, bo fajnie kryją:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow niezłe, szkoda tylko, że nie na mój portfel ..

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny efekt, kusi mnie, ale już ostatnio podkład kupiłam i to za niemałe pieniądze, więc nie wiem czy nawet w tej "odczwartkowej" promocji wpadnie do koszyka...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto go wypróbować :) Ja też mam jeszcze droższy podkład, ale jest dla mnie za ciemny póki co :)

      Usuń
  5. Kusi mnie ten podkład, bo tyle dobrego o nim czytałam, ale tym razem chyba mój wybór padnie jednak na Wake me up Rimmela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie korcił wake me up, ale chyba najjaśniejszy odcień i tak jest dla mnie za ciemny :(

      Usuń
  6. Mam wielką ochotę na niego :) Może kiedyś się skuszę :) Póki co wykańczam swoich kilka otwartych podkładów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeden otwarty i zużyty do połowy, ale trochę ciemnawy jeszcze ;)

      Usuń
  7. długo zastanawiałam się nad tym podkładem . Miałam problem z dobraniem koloru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolorów mogłoby być więcej.. ja nigdy nie mam problemu, bo zawsze biorę najjaśniejszy- jestem strasznie blada :/

      Usuń
  8. Niestety dla mnie odcień zbyt ciemny jest ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też mógłby być ciut jaśniejszy..

      Usuń
  9. nie miałam okazji go mieć, ale ostatnio gdzieś czytałam, że wraz z nowym opakowaniem zmienili formułę. ile w tym prawdy to nie wiem, ale może się skuszę i wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strasz :( Jak będą nowe opakowania to chyba wezmę tylko jeden...

      Usuń
  10. nie miałam go, ale mnie korci :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się taka recenzja - można wyraźnie zobaczyć różnicę przed i po :)

    Trochę się obawiam, czy nie byłby jednak dla mnie zbyt ciemny, ale w sumie chciałabym go wypróbować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że recenzja się podoba :)

      Jeśli chodzi o kolor to nie jest taki ciemny :) Ja jestem strasznie blada :/

      Usuń
  12. o muszę kiedyś spróbować

    OdpowiedzUsuń
  13. Chciałam kupić sobie jakiś podkład na promocji, ale nie jestem w tej kwestii obeznana. Każda blogerka polecała co innego i w sumie nie kupiłam żadnego:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo się zastanawiałam nad healthy mix mimo, że tyle osób go polecało, ale jednak się skusiłam i warto było :)

      Usuń

Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"