Followers

wtorek, 11 czerwca 2013

Recenzja Rimmel Apocalips Nr 501 Stellar

Hej :)



Jestem twarda i trzymam się planu publikacji postów :) Przyszedł czas na mojego absolutnego ulubieńca w kategorii czerwień na ustach, czyli Rimmel Apocalips Nr 501 Stellar :]



Cena: 14,39zł na promocji


Opakowanie:

 Klasyczne typowo błyszczykowe opakowanie ze ściętymi kantami nakrętki. Fajnie, że na końcówce możemy zobaczyć kolor, więc kiedy mamy większą ilość kolorów to nie trzeba odkręcać opakowania :)


Aplikator:

Rzadko się zdarza, żeby aplikator był tak fajnie wyprofilowany. "Gąbeczkowa" końcówka jest lekko ścięta co ułatwia nakładanie szminki i obrysowanie konturu :)
Co jest jeszcze fajniejsze dozowana jest idealna ilość produktu, więc zanurzając aplikator w opakowaniu 1 raz pomalujemy jedną wargę. Dlatego wystarczą dwa zanurzenia i usta są idealnie pokryte :)



Kolor:

Nietypowy, rzadko spotykany odcień czerwieni. Powiedziałabym, że wpada troszkę w malinę, ale raczej określiłabym go jako pomieszanie czerwieni z domieszką pomarańczu i maliny ;) Kolor stał się u mnie fenomenem, bo chyba idealnie dopasował się do mojej bardzo bladej cery i za każdym razem kiedy gości na moich ustach to wiele osób mnie pyta co to za kolor :)


Trwałość:

Z racji, że od zakupu maltretowałam tą szminkę praktycznie codziennie to mam już w temacie trwałości wyrobioną opinię :) I tu muszę powiedzieć, że jak na moje wymagania jest rewelacja! Szminka jest w stanie przetrwać spokojnie parę godzin,  jeden z testów obejmował zjedzenie kanapki i wypicie dużej kawy w Starbucks, a szminka oczywiście zbladła, ale kolor na ustach nadal był! I co najważniejsze dla mnie nie musiałam się martwić o to czy szminka czasem nie postanowiła sama "powiększyć" obszar moich ust wychodząc poza obrys :) Nic takiego się nie działo. Oczywiście po takich "atrakcjach", jeżeli chcemy żeby kolor był intensywny musimy zrobić poprawki :) Jednak na pewno nie spotka nas efekt "bezbarwnych" ust. 


Kolor w świetle dziennym (przy pochmurnej pogodzie)


Kolor przy świetle dziennym (intensywne słonko :))

Moja ocena:

10/10

Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, jednak słyszałam, że jaśniejsze kolorki nie są już takie fajne. Szkoda, bo bardzo kusi mnie jeden z nich, ale nie jestem jeszcze pewna czy się na niego zdecyduje. Mogę jedynie powiedzieć, że Stellar z pewnością kupiłabym ponownie :)


A Wy skusiłyście się na jakiegoś Apocalips? :) 


P.S

W czwartek recenzja MacBook Air, a w najbliższym czasie na Blondineczce uzupełnię wreszcie zakładkę WYMIENIĘ/SPRZEDAM - będzie dużo rzeczy niekosmetycznych!

P.S 2

Na moim drugim blogu aktualizacja książek w zakładce WYMIENIĘ/SPRZEDAM. Zapraszam serdecznie, może znajdziecie coś dla siebie :) KLIK


Buziaki!
Blondineczka :)

20 komentarzy:

  1. przepiękna jest :) ja mam różową 102 Nova :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie maluje ust bo fatalnie wyglądam ze szminką, ale u kogoś lubię popatrzeć :) Bardzo soczysty kolor.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bądź taka krytyczna :) Musisz po prostu trafić na swój kolor :)

      Usuń
  3. Wyglądają pięknie, ale dla mnie to za odważne kolory, źle się w takich czuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś też źle się w takich czułam, ale to chyba kwestia przyzwyczajenia :)

      Usuń
  4. Nie nosze takich kolorów. Efekt jednak bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo osób jeszcze boi się odważnych kolorów ;)

      Usuń
  5. Kolor świetny i podoba mi się aplikator;)

    OdpowiedzUsuń
  6. mam go i czeka na swoją premierę na ustach :) wygląda u Ciebie cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać czy go pokochałaś jak ja :D

      Usuń
  7. Mam inną wersję, ale też jestem z niej zadowolona:) Mam jednak zastrzeżenia co do trwałości - liczyłam na dłuższy efekt:/ W sumie i tak cieszę się, że skusiłam się na Apocalipsę, bo wiem, że nie wrócę już do zwykłych błyszczyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem z trwałości zadowolona, ale fakt mogłoby być lepiej :)

      Usuń
  8. jak dla mnie zdecydowanie za mocne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię mocne kolorki na ustach :) Jeszcze parę miesięcy temu powiedziałaby, że nigdy w życiu! :)

      Usuń
  9. Mocne kolorki. Nie czułabym się w takich dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parę miesięcy temu też bym tak powiedziała, a teraz to mój ulubiony kolor :)

      Usuń

Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"