Dzisiaj kolejny szybki makijaż i tylko dwa cienie :) Ostatnio coraz częściej zaczynam kombinować z szybkimi makijażami na co dzień. Ostatnio uparłam się na szarości i tak też powstał dzisiejszy makijaż...
Użyłam jedynie dwóch cieni z inglota, które uwielbiam (jeżeli jesteście zainteresowane mogę podać numery :)) Oczywiście wystarczy jakikolwiek cień w kremowym odcieniu i coś z szarości :)
Przez to, że jasny cień nałożony jest na większą część powieki lub do połowy daje to wrażenie jakbyśmy były bardzo wypoczęte. I tak też mi wszyscy mówili, że chyba w końcu się wyspałam porządnie ;)
Dajcie znać czy Wam się podoba czy może jednak to nie "wasze klimaty" :)
Buziaki!
Blondineczka :)
bardzo fajnie Ci to wyszło ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńszybko i efektownie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Kluczowym słowem było szybko :)
UsuńW szarościach niestety nie czuję się dobrze, ale podobny makijaż przy użyciu brązów często gości na moich powiekach :)
OdpowiedzUsuńW brązach też dobrze się czuje i bardzo lubię :)
UsuńKiedyś uwielbiałam szarości, a teraz w szarościach wyglądam jak zmęczona, przestarzała gwiazda porno. :/ Serio. A szkoda, bo u Ciebie to fajnie wygląda. Malujesz czasem dolną powiekę?
OdpowiedzUsuńFaktycznie sama szarość może powodować efekt "zmęczenia" ale w połączeniu z białym wygląda świeżo :) Kochana zawsze maluję dolną powiekę i tu na zdjęciu też jest pomalowana tylko wyjątkowo bardzo delikatnie :)
Usuńprosto i deliaktnie, ja w swojej kolekcji nie mam chyba żadnego szarego cienia ;/ muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulinadziewczynaratownika.blogspot.com/
Ja dopiero ostatnio sobie przypomniałam o szarym cieniu w mojej kolekcji i jest super :)
UsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpewnie, że fajnie ;)
OdpowiedzUsuń