Na sam koniec tygodnia dla podkładów zostawiłam mój obecny numer 1 :) Mowa o Estee Lauder Double Wear w wersji Light. Numer 01 kupiłam bardzo spontanicznie, czytałam trochę wcześniej o tym podkładzie, bo szukałam czegoś na prawdę dobrego na dzień mojego ślubu do którego malowałam się sama. I nie zastanawiając się zbytnio chwyciłam odcień 01. Jak się potem okazało akurat ten odcień wpada bardzo w róż,a ja potrzebowałam czegoś wpadającego w żóty, dlatego byłam strasznie zła. Jednak nic się nie zmarnuję, bo część podkładu oddałam cioci,a resztę sobie zostawiłam, bo mieszam go z innym i wtedy jest ok.
Do ślubu kupiłam sobie odcień 02, który udało mi się upolować w lutym na promocji w douglasie i za 15 ml, czyli połowę pełnowartościowego opakowania zapłaciłam 29zł :) kupiłam od razu dwa opakowania i wyszło mi to dużo taniej, ponieważ za odcień 01 zapłaciłam 165zł :(
Moja opinia:
Plusy:
- bardzo estetyczne opakowanie, i przede wszystkim wygodna tubka z której nic się nie ściera,a można wycisnąć produkt do samego końca
- świetnie kryje,a przy tym jest lekki, duuużo lżejszy od sławnego Double Wear i zgodnie z tym co podaje producent na opakkowaniu nie powoduje wyprysków, co było dla mnie bardzo ważne.
- jest bardzo trwały, wytrzymał na mojej twarzy cały dzień w dniu ślubu, makijaż zrobiłam o 11 a zmyłam po 5 rano następnego dnia. W międzyczasie przypudrowałam podkład dwa razy ok 19 i 23 po intensywnych tańcach(a mam cerę tłustą!)
- jest bardzo wydajny. W prawdzie nie używałam go codziennie, bo lubię testować nowe podkłady, ale mimo to gościł na mojej twarzy często i właśnie kończę pierwszą tubkę 15ml, więc na prawdę niewielka ilość starcza do pokrycia całej twarzy.
- nie brudzi ubrań
- fajnie można nim dozować stopień krycia, nie tracąc przy tym naturalnego wykończenia.
- kolor dopasowuję się do mojej bardzo jasnej cery, mimo, że po wyciśnięciu z tubki wydaje się bardzo ciemny.
Minusy:
-cena! 165 zł bez promocji za 30ml to dużo, ale z drugiej strony dostajemy na prawdę godny polecenia produkt
- nie wiem jak sprawdziłby się przy suchej cerze,ale na mojej tłustej czasem można odczuć lekkie przesuszenie. Ja pozbyłam się już moich suchych skórek z którymi miałam straszny problem, ale obawiam się, że mógłby je podkreślać.
- zapach podkładu jest dość intensywny, ale po nałożeniu już nieodczuwalny. Przy aplikacji może przeszkadzać, bardziej wrażliwym na zapachy osobom.
Numer 01 bardzo wpada w różowy odcień
Numer 02 na drugim zdjęciu od lewej wygląda jak rimmel match perfection, ten w buteleczce, ale po roztarciu cudownie wtapia się w skórę i dopasowuje do mojej bladej buzi. Wszystkie recenzowane podkłady celowo nakładałam na wewnętrzną stronę ręki, gdzie skóra jest najbardziej blada.
Jest to akutalnie mój faworyt i jeżeli będziecie miały okazję go przetestować to nie zastanawiajcie się, może i Wam przypadnie do gustu :)
A Wy macie swojego faworyta, którego poleciłybyście mi do przetestowania? :)
P.s
Dzisiaj otrzymałam od Ewy z bloga www.panna-mewa.blogspot.com ( na którego Was serdecznie zapraszam), paczuszkę, bo jak wiecie lub nie ;) wygrałam u Ewy rozdanie :) a co w paczuszce?
Wszystko było bardzo dokładnie zabezpieczone i doszło do mnie bez najmniejszego zadrapania :) bedzie co testować i na pewno pojawią się recenzje :)
Buziaki
Blondineczka :)
czwartek, 22 listopada 2012
13 komentarzy:
Nie lubię metody pozyskiwania obserwatorów typu"obserwujemy?", jeżeli podoba Ci się mój blog i masz ochotę go obserwować to będzie mi bardzo miło. Ja w wolnej chwili na pewno do każdego zajrze i jeżeli uznam treść za wartościową to na pewno taki blog zaobserwuję. Nie będzie to jednak "coś za coś"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
miałam zwykły double wear i był według mnie tragiczny, może powinnam tego spróbowac :)
OdpowiedzUsuńDouble wear jest wg mnie za ciezki i zbyt tepy w aplikacji...
UsuńCiesze sie ze paczuszka juz dotarła.
OdpowiedzUsuńDotarła :) dziękuje bardzo :) strasznie mi sie podoba lakier tylko nie mogłam go odkręcić i musiałam wspomóc sie kombinerkami ;) ale kolor cudowny :D
Usuńcena troche powalajaca...szczeglnie teraz gdy zbliza sie goracy okres przedswiateczny:)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie wysoka, ale tak ja pisałam za 01 zapłaciłam 165zł, stwierdziłam, że nie będę oszczedzała na makijażu do własnego ślubu, ale za to 2x 15ml koloru 02 zapłaciłam już tylko 60zł :)
UsuńCzy to jest ten z pędzlem jako aplikatorem ?
OdpowiedzUsuńPS Zapraszam na rozdanie u mnie ;D
Nie. Te podkłady nie mają pędzla jako aplikatora ;)
Usuńja własnie jestem na etapie poszukiwanie swojego number one! ale niestety kiepsko mi to idzie:( Może mogłabyś mi coś polecić????:(
OdpowiedzUsuńZależy wszystoko jakiego typu masz cerę? Wyczytałam u Ciebie na blogu, że potrzebujesz krycia, ale bez obciążenia. Poleciłabym Ci estee lauder Double Wear w wersji light, ale nie jest to mały wydatek. Możesz spróbować też rimmel Match Perfection w wersji żelowej, którego recenzję znajdziesz u mnie na blogu :) dopasowuje sie do koloru skóry. Ja tez nietsety jestem bardzo blada :( dzisiaj kupiłam podklad mąż facetów na promocji w rossmannie, głównie dlatego, że była promocja i kolor jest bardzo jasny, ale nie moge jeszcze o nim nic powiedzieć, jutro zacznę testowanie :)
UsuńDzięki:D Ja juz jestem przerażona. Wchodze na wizaz i czytam to wszystko i oczy mi wychodzą na wierzch...:( Niby podkład fajny, a oceny średnie i we wszystkim tak jest jak chce kupić już cos:(
UsuńMi służą fluidy z MaxFactora i raczej tylko ich sie trzymam. Tych nie znam.
OdpowiedzUsuńDla mnie max factor sa za ciężkie :/
Usuń